Czasem jedyne czego potrzebuje twój umysł i ciało to chwila spokoju i dobre jedzenie.
Wiele osób, także i ja, uwbiebia spędzać czas w lesie przygotowując jedzenie. Nie ma nic piękniejszego jak zasypiać z pełnym brzuchem, kołysząc się w hamaku zgodnie z oddechem lasu.
Podczas tego jednonocnego biwaku, zachęcony artykułem z hamakomanii, spróbowałem poskromić mojego tarpa. Do tej pory zawsze był naciągnięty z dwóch lub jednej strony – a teraz powstało tarpowe cygaro. Nie wiem jak mogłem do tej pory tego nie robic !
Leśne zachody lepiej oglądać w taki sposób.
Obiad i Kolacja – burgery.
Piec
Piec składany z Unigear, używam go wtedy gdy nie mam potrzeby rozpalania ogniska a nie zabieram kuchenki na gaz. Jego zaletą jest to że możesz lepiej panować nad ogniem i jest całkiem duży. Ma podstawkę na popiół i żar więc dzięki temu zmniejszasz ryzyko pożaru.
Sprzęt:
SUL hamak
HEKSA tarp
OTUL podpinka
Koc z IKEA polarowy – otul i koc wystarczył na noc
Nóż : Acta Non Verba
Lampa naftowa z marketu (ok 50 zł działa już 2 rok)
Kuchenka z Unigear – na Alliexpress też są.
Bukłak 2x1l HYDRAPAK STOW BOOTTLE
Kapelusz to Witleather model Derby